ferry ferry
241
BLOG

Ograniczona historia w czasopismach

ferry ferry Rozmaitości Obserwuj notkę 1

Ciągle Katyń i Katyń, nic o kampanii wrześniowej, o polskich władcach itd. Kupuję regularnie następujące czasopisma historyczne: Uważam Rze Historia, Do Rzeczy Historia, W Sieci Historii, Focus Historia i Newsweek Historia. Tak, jeśli chodzi o Newsweeka, to nie czytam podstawowego tygodnika (ze względu na obrażanie Polaków), ale wydanie historyczne jest mi całkiem ciekawe. Teraz zróbmy małe podsumowanie:

 

Uważam Rze Historia

Kupuję od pierwszego numeru. Pominąłem kilka numerów, ostatnio kupuję go tylko wyrywkowo. Zaczęło się ciekawie: dużo bardzo interesujących artykułów o SB, katach bezpieki, ofiarach pobić przez ZOMO, o Katyniu, Wołyniu, agresji sowieckiej na Polskę w 1939 roku itd. W kolejnych wydaniach były też teksty o Hitlerze i III Rzeszy, o Himmlerze, o Kresach Wschodnich, o Lwowie i Wilnie, o Armii Krajowej itd. Jednak po pewnym czasie zauważyłem, że coś tu się powtarza, a czytelnik utknął w ograniczonym świecie historii. Ograniczonym tylko do rozgrzebywania zbrodni w Katyniu, Wołyniu, Kresach i okupacji sowieckiej. No co jakiś czas wepchną pomiędzy inne publikacje jakas wzmiankę o Hitlerze, czy o jakiejś tam nikomu nieznanej, niewiele znaczącej bitewce gdzieś tam na drugim końcu świata. I do dzisiaj w kółko to samo: Katyń, Wołyń, Kresy, Stalin, Katyń, Wołyń, Kresy, Stalin, Katyń, Wołyń, Kresy, Stalin, Katyń, Wołyń, Kresy, Stalin, i takie niekończące się zapętlenie. Ile można?? To się już robi mdłe w kółko o tym samym czytać! 

 

http://www.historia.uwazamrze.pl/temat/855439.html

 

http://www.historia.uwazamrze.pl/artykul/766435,995313-Jak-Zydzi-kolaborowali-z-Niemcami.html

 

Po redakcyjnej czystce w redakcji URZ i zmianie naczelnego, czasopismo jakby się "uspokoiło" z ciągłym gderaniem o Katyniu i Kresach. Ba, nawet zrobiło się bardziej elastyczne, więcej w nim czytamy o nazistowskich zbrodniach i akcjach, a ostatnio nawet czytamy artykuły bardzo krytyczne wobec Żydów! To mi się podoba; w końcu można poczytać trochę tekstów, które do tej pory były dostępne jedynie w internecie, niektóre nawet na zagranicznych serwerach, żeby uniknąć oburzenia "polskich" mediów i oskarżeń o "antysemityzm".

Tuż przed rocznicą wybuchu II Wojny Światowej zajrzałem do kiosku w celu obejrzenia najnowszych numerów moich ulubionych czasopism historycznych. Miałem nadzieje, że przeczytam coś obszernego o Kampanii Wrześniowej, o obronie Westerplatte, o 1 września 1939 i o szczegółowym przebiegu agresji Niemiec na Polskę. I nic! Znów zobaczyłem KATYŃ I KRESY.Niestety, pozostałe czasopisma również nie zawróciły sobie tym głowy...

Za to cały lament bez którego poprzednia ekipa nie mogła żyć (Katyń i Kresy) usadowił się w nowym czasopiśmie:

Do Rzeczy Historia

Skoro Uważam Rze zostało "przeczyszczone" , musiał powstać nowy tygodnik tworzony przez starą ekipę. Co za tym idzie, obiecano także pojawienie się miesięcznika historycznego "Do Rzeczy Historia". Tak też się stało i całe ubolewanie i nad KRESAMI I KATYNIEM przeniesiono do tejże gazetki. Jednak nie skreślam jej w całości, w końcu jest to najbardziej krytyczna gazetka wobec Sowietów i SB. Publikuje to, co dla wielu jest bardzo niewygodne. I bardzo dobrze.

 

W Sieci Historii

O 1 września 1939 sugeruje tylko okładka "Chwała Bohaterom 1939" czy jakoś tak, nie pamętam dokładnie. W środku jakieś trele morele o tym wydarzeniu, tak jakby pisane na siłę. Ogólnie rzecz biorąc wytrzymałem tylko przez trzy numery tego dzieła. W tej gazecie nie ma NIC ciekawego, ani godnego uwagi.  Pisemko serwuje nam takie ciekawostki, jak biografia niedźwiedzia Wojtka, Generał Maczek w Ameryce w 1954 r, Gotycka Madonna z wiejskiej kapliczki, albo ostatnie piłkarskie emocje przed wojną. Czy tak wygląda nauczanie historii Polski ? Uczeń potrzebujący wiedzy zajrzy tam z nadzieją na poszerzenie swojej wiedzy, a tu zonk! Nie ma nic o królach Polski, nie ma nic o bitwie pod Wiedniem, o początkach Państwa Polskiego itd. Za to uczymy się o niedźwiadku Wojtku, zabytkowej posesji, Januszu Kowalskim który w 1959 wyjechał do Afryki, Zenonie Nowaku co w 1975 prowadził bar mleczny pod Krakowem i napisał wspaniałą książkę o  tym i o tamtym. Imponujące ^^

 

Focus Historia

Tutaj mamy bardziej elastyczną lekturę. Nareszcie można ochłonać i odpocząć od Katynia, Hitlera, Stalina, Kresów, SB itd. Redakcja Focusa daje nam do czytania o starożytnych cywilizacjach, o Eldorado, królach Polski, królach innych państw, itd.

Jakby tego mało, to mamy jeszcze wydanie specjalne "Focus Historia Ekstra" . Ostatnie słowo jest na szczeście prawdziwe, bowiem faktycznie jest czymś ekstra poczytanie o Starożytnej Grecji, Egipcie, Rzymie, historii Żydów itd. W końcu coś nowego! Brak chrzanienia o Sowietach i Kresach. Tak jakby tylko to istniało. 

W Focusie można poczytać o starozytnym chrześcijaństwie, o poganach, o krainie Eldorado, o zaginionym plemieniu Izraela *Etiopscy Żydzi), nawet o wysiedleniach Niemców z terenów dzisiejszego Wrocławia. Utknął mi także w pamięci ciekawy artykuł o początkach koleji w Wielkiej Brytanii. Dużo ciekawych rzeczy o Indianach, Ameryce łacińskiej itd. Podsumowując: bardzo ciekawe czasopismo, chyba najciekawsze spośród wszystkich które tutaj wymieniłem :)

Newsweek Historia

Drugi bardzo elastyczny miesięcznik historyczny. Dużo o III Rzeszy, proporcjonalnie do tekstów o Związku Radzieckim i Kresach. Jednak Newsweek Historia przemilczał rocznicę rzezi wołyńskiej, a także rocznicę wybuchu II Wojny Światowej. Zamiast tego mamy na okładce Wałęsę i obszerny artykuł na temat jego bohaterskich wyczynów podczas strajków z ubiegłego wieku. Czysta laurka dla skoczka przez płot, który obalił komunę, i nie będzie mu tu śmieć mówić, że był on agentem. Za to w rocznicę powstania w Getcie Warszawskim poświęcono prawie połowę numeru. O rocznicach polskich tragedii Newsweek raczej nie wspomina. Nic o Powstaiu Warszawskim,  nic o zbrodniach SB i UB. Ale za to nie istnieje tam cenzura na tematy np. palenia "czarownic" na stosie, oraz na temat rasistowskich, czy katolickich zbrodni w poprzednich epopkach.

Tak właśnie wygląda nauczanie historii w prasie. Ludziom ryje się w głowach ciągłym biadoleniem nad KATYNIEM, a z drugiej strony, szczególnie tej lewicowej i mniej zainteresowanej Polską (Newsweek Historia) jesteśmy mimowolnymi czytelnikami lektury o poszkodowanych ŻYDACH, którzy są ważniejsi od Polaków. SB to przeszłość i należy o tym zapomnieć, ale o Żydach broń Boże! Nie bądźmy antysemitami, dlatego współczujmy wiecznie Żydom i wyrażajmy ubolewanie nad Holokaustem i ich ofiarami. I czcijmy żydowskich bohaterów! Jak nie lewicowo-żydowskie sympatie redakcji Newsweeka Historia, to znów nibyprawicowo-pisowskie użalanie się nad Katyniem i ciągłe zaszczepianie w czytelnikach nienawiści do Rosjan. Nazwałem te środowiska nibyprawicą, bo jakaz to "prawica" jest reprezentowana przez gazety W Sieci, albo Do Rzeczy? Sympatyzujące z PiSem gazetki są tak samo "obiektywne", jak peowski "Newsweek" i "Gazeta Wyborcza". Niestety. Z jednej skrajności w drugą. Tak więc z gazet nic konkretnego się nie nauczymy o historii nie tylko Polski, ale i świata. Mamy na rynku tylko historię według PiS i historię według PO.

Większość artykułów jest zwykłą reklamą jakiejś niedawno wydanej książki historycznej. Na końcu jest zawsze podany tytuł i autor. A w artykule trochę przedruków i trochę własnych komentarzy redaktora gazety. Chyba już wiemy w jakim celu są wydawane te "historyczne" czasopisma. Zaciekawił mnie ostatnio dodatek do Polityki pod tytułem "Pomocnik Historyczny". Zwróciłęm uwagę na cały numer poświęcony budowaniu III Rzeszy i o tym jak Hitler uwiódł Niemców. Niedawno pojawiło się także (i je oczywiście kupiłem) specjalne wydanie Newsweeka Historia - o fortyfikacjach wojennych w Polsce. Jednak jeszcze można znaleźć w kioskach coś więcej, niż tylko katyń i Żydzi.

ferry
O mnie ferry

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości